Popularne mity dotyczące sposobów na naprawę smartfonów!

Zalany telefon i ryż

Na pewno spotkałeś się z teorią o nadprzyrodzonej mocy ryżu, który cudownie uzdrawia zalane smartfony. Jak w przypadku większości mitów, tak i w tym jest ziarnko prawdy. Surowy ryż wykazuje właściwości higroskopijne. Oznacza to, że ma zdolność do wchłaniania wody. Jednak w przypadku ryżu nie jest ona na tyle silna, aby skutecznie pozbyć się całej wilgoci z wnętrza telefonu. Zalany telefon i ryż to z pewnością nie jest dobry duet.

Często po zalaniu smartfon funkcjonuje jak gdyby nigdy nic. Czy to oznacza, że Twój model jest niezniszczalny? Nie do końca. Woda, która znajduje się we wnętrzu urządzenia, wraz z upływem czasu będzie powodowała korozję płyty głównej oraz innych metalowych elementów. Skutek? W najmniej oczekiwanym momencie, np. podczas wymiany gorących sms’ów, Twój smartfon padnie i już nie powstanie. To stosunkowo optymistyczny scenariusz. W najgorszym razie może dojść do zwarcia, którego skutkiem będzie eksplozja baterii.

Kiedy Twój smartfon ulegnie zalaniu, staniesz przed ciężkim dylematem. Do wyboru masz dwie opcje:

• Oddać telefon do serwisu, odpuścić dwa obiady na mieście i zapłacić za naprawę.
• Dalsze losy Twojego smartfona pozostawić przypadkowi i liczyć, że bateria nie wybuchnie w momencie, gdy akurat będziesz przeglądał Instagram.

Kochanie, widziałeś moją suszarkę?

Wiesz już, że ryż nie jest najlepszym sposobem na pozbycie się wilgoci z telefonu. Może więc warto zastosować technikę “na chłopski rozum” i sięgnąć po suszarkę? W końcu jak sama nazwa wskazuje, urządzenie zostało stworzone z myślą o suszeniu. Proste? Nie do końca. Zarówno suszarka, ciepły grzejnik, jak i piekarnik (tak, w Internecie znajdziesz również takie porady), nie sprawią, że Twój smartfon powróci do stanu przed zalaniem. Pod wpływem ciepła wilgoć zacznie przemieszczać się w coraz głębsze zakamarki urządzenia, co spowoduje jeszcze więcej szkód.

Przecież wszystko działa!

Ten mit dotyczący sposobów na naprawę smartfona jest nietypowy, bo zakłada, że w przypadku zbitego ekranu nie należy robić nic. Nietypowe, aczkolwiek dość popularne podejście. Właściwie mechanizm myślenia jest w tym przypadku dość zrozumiały. Skoro pobity ekran jest tylko kwestią estetyczną, bo wyświetlacz i dotyk działają, to w czym problem? 

Oczywiście, do uszkodzonego ekranu dość szybko można się przyzwyczaić. Niektórzy mogą nawet uznać, że to nietypowy i ekstrawagancki design. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że pęknięty ekran negatywnie wpływa na sztywność i wytrzymałość całej obudowy. To właśnie ona chroni płytę główną, baterię i inne elementy smartfona. Do trwałego uszkodzenia smartfona ze zbitym wyświetlaczem wystarczy niewielkie naprężenie. Co ważne, może ono powstać podczas najbardziej prozaicznych czynności, takich jak siadanie z telefonem w kieszeni. 

Przesuń się, oglądałem MacGyvera 

Ludzie często mają problem z obiektywną oceną własnych umiejętności. Wiąże się to z kolejnym mitem, który głosi: zamiast oddać smartfon do profesjonalnego serwisu, lepiej naprawić go samodzielnie! 

Faktem jest, że ceny napraw niektórych elementów są zawrotne. Niejednokrotnie naprawa smartfona jest po prostu nieopłacalna. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że przy wykorzystaniu nowoczesnych metod można dokonywać napraw za niewielkie kwoty. Przykładowo, jeśli zbijesz szybkę, nie musisz wymieniać całego wyświetlacza. Możesz naprawić tylko zewnętrzną szybkę, czyli dokonać refabrykacji ekranu. Ta opcja jest znacznie tańsza, a tak samo efektywna! Poza tym, w Twoim smartfonie pozostanie oryginalny wyświetlacz. Korzyść jest więc podwójna.